foto1
foto1
foto1
foto1
foto1
18 351 89 57
autor@mojpiesforest.pl

Mój pies Forest

 

 

 

Jest 09-03-2018 - piątek. Nad ranem usłyszałem znajome głosy. Po kilku spojrzeniach na pobliskie drzewa zauważyłem właścicieli tych pogwizdywań. Przyleciały szpaki. To o tydzień później niż w ubiegłym roku.

 

szpaki0ABE9CB7 A97A EE25 76AD FD9CC537563B

 Wróciły szpaki.

Kolejny dzień jeszcze cieplejszy. Przebudziły sie ryby w stawie. Zaczyna się duży ruch w przyrodzie.

 

Odnaleziono nieznane zdjęcia.

for 142B9F5AB 3FAB 7467 1F36 37A5EE1422C9

Mała piękna Żaba o niebieskich oczach

for4AE829B4C 07C8 1B49 86A5 1358CB0F0139

Trochę większa Żaba

for5AE36C6AE 0695 1BAF E35B A9353CF38214

Uciekinier z Bartnego i Forest

for8AE4664FF DC83 E0C1 E143 9C9EBB2B1D8F

Poranek przed domem

for291B655A2 3048 3F4E EFB1 CEA91EC59080

Mała piękna Żaba o niebieskich oczach

for697A14741 B395 4FBB 8F47 E4701F7DB37C

Odpoczynek

for716EF4A2E E1F9 7982 DEE1 1ABCC011D5F0

Spacer z dozwoloną prędkością

for9174CB3F4 D0C1 97D0 5166 E1CBEEF5C0E3

Porównanie

Znalezione dzisiaj

jjFBEACB0D 043B 63CD 821F E5EE12340C87

Janis Joplin

I jeszcze jedno

zabawaBDB0FF1E 7A00 31FF 2A9D EB7245EC68B0

Forest gotowy do zabawy

moja łąka4CB2A8EC 1BF7 C463 DB8F 2D4632BB6519

Moja łąka

widzę wszystkoD5B2984E CA24 1CEF 1399 21A5D917D25D

Widzę wszystko

 

Dzisiaj rano dotarła smutna wiadomość. Stephen Hawking nie żyje. 

"Patrz w niebo a nie pod nogi"

stephen hawking9B8EF2E1 9FAF 7B61 A9C8 455C097A3457

Stephen Hawking

Aura pogodowa nas nie rozpieszcza. Wróciły mrozy. Dzisiaj rano było -5 stopni. Zauważyłem, że jak czegoś bardzo chcę to wtedy jest dokładnie odwrotnie. W przyrodzie jest wiosna ale co z tego jak jest potwornie zimno. 

Mróz nadal się utrzymuje. Jest nawet większy. Od rana sypie śnieg. Można powiedzieć, że po raz kolejny nas zasypało. To było już drugie przyjście wiosny. Może następnym razem?

Poniedziałkowy poranek zwiastował same nieszczęścia. Po porannej kawie przyszedł czas na odśnieżanie. Dwudniowe opady śniegu zrobiły swoje. Przekopanie się do drogi zajęło mi sporo czasu a pozostała jeszcze rzecz najważniejsza czyli garaż. Tu nastąpiła miła niespodzianka ponieważ garaż został już odśniezony przez pług, który wczesnym rankiem zmierzał do Bartnego. Lata edukacji zaczęły przynosić wymierne efekty. W międzyczasie odkryłem, że właśnie tej nocy odwiedziła mnie wydra. Szczątki karpia leżały na dnie stawu. Kiedy wchodziłem do domu zauważyłem kolejne szczątki. Tym razem był to kos, który zapewne został upolowany przez kota. Wczoraj jeden, dzisiaj drugi. To znaczy, że w tym roku nie będzie małych kosów. Wygląda na to, że z kotami będzie duży problem i będziemy się bardzo kłócić. Ciężki poranek.

Pogoda w najbliższych dniach się ustabilizowała. Dni są słoneczne i ciepłe. Jednak noce są bardzo zimne. Śnieg topi się pomału ale jest go naprawdę bardzo dużo. Szpaki gdzieś przepadły. Nawet nie myślę o wiośnie.

 

wołowiec95C35E83 1888 0CAF 17E0 592E0B96D03E

Przez Wołowiec przepływa rzeczka/strumyk o nazwie Rej. Ciekawe.(mapa z 1980 roku)

 

Kiedy dzisiaj rano rozpalałem w piecu, znalazłem oryginalne zdjecie rysunku Dziadka Lipowicza.

 zdjęcie winnetouD8CB63AE 57F0 E590 2BDC 2B9B1525DD38

 

Dzisiejszy dzień jest bardzo ciepły. Pierwszy raz w tym roku poczułem wiosnę, zapach ziemi po zimie. Obudziły się żaby a to oznacza, że za kilka dni będzie ochłodzenie.

 aba trawna47D23B88 A036 12F3 E3AD 535EB6F6168F

Żaba trawna

wielkanoc 2018EA67C367 7310 EB57 CC93 456A0CD26AA9

Wielkanoc 2018 - zimno, deszczowo, śniegowo i wietrznie.

Pierwszy raz w tym roku jest ciepła noc i ciepły dzień. Bezwietrznie, słońce. Żaby złożyły skrzek. Ptaki się kręcą i wyśpiewują rózne melodie. Zakwitły krokusy. Chyba trzeba przywitać wiosnę już na dobre. A zatem udało się przetrwać zimę. 

 

krokusy1ADC65A41 8073 D9EA 5FA0 66C226881F22

krokusy2F8D81D78 D7CD 2CD5 20B0 96377B34CA14

Krokusy - 8-04-2018

 

Wiosna. Najpiękniejsze co może się przydarzyć to poranki i wieczory. Świat czekał na to ciepło. Wszystko buchnęło i zapachniało.

 

"Zanim nasze ciało rozpłynie się w ziemi, nasz umysł rozpływa się w muzyce"

"Na zachodzie bunt oznaczał antykapitalizm. Dla tych co dorastali w komunizmie, bunt był czymś innym"

Ciekawe myśli, zwłaszcza ta druga. Wywalczyliśmy wolność ale jednocześnie kapitalizm. Teraz ludzie nagle stali się antykapitalistami. To zjawisko miało jednak miejsce na Zachodzie 50 lat temu. Jak widać w rozwoju nie można od razu przeskoczyć kilku pięter. Każde społeczeństwo musi przejść dokładnie ten sam szczebel. Jeżeli teraz staliśmy się antykapitalistami to musimy uważać żebyśmy nie utracili wolności bo to całkiem prawdopodobne.

 

Jedną z istotnych rzeczy w związku dwojga ludzi jest potrzeba zajęcia się samym sobą. Innymi słowy, dopiero wówczas kiedy możesz spełniać się w dziedzinach dla siebie ważnych, a niekoniecznie związanych ze związkiem uczuciowym, zyskujesz energię życiową, którą możesz przekazywać drugiej osobie i wnosić we wspólne życie.

forsycja10D9DDAD 6BA0 E0C4 F38D 5884C00365A4

Forsycja

mirabelkaE8B06984 7161 7C45 5714 09273238831B

Mirabelka

 

Jestem tylko...

Może za bardzo mnie wyidealizowałeś, uczłowieczyłeś
Mówiłeś, że jestem piękny, te kropki, plamki, ten zapach i te oczy
Ale ja nie wiem co to znaczy...
Żyję tylko tu i teraz, nie myślę co będzie jutro, nie wiem czy w ogóle myślę...
Jestem tylko psem...
Owszem, jest mi dobrze z tobą
Dałeś mi poczucie wolności
Głaskałeś mnie i tarmosiłeś
Ale nie przesadzajmy...
Jestem tylko psem...
Być może oprócz spotkania z tobą
Nic lepszego w życiu nie mogło mi się przytrafić, być może...
Jednak ten problem, pozostawiam do rozwiązania tobie...
Jestem tylko...

kwiecień 2018

Jeszcze trochę wiosny

trochę wiosny2FD53248F 97A7 CA8B C52B 5A9AF0426265

trochę wiosny3C742639B B92C DF91 B655 370090989E52

trochę wiosny4BBD9A0BA 1EF5 B3C2 D3EA 4FBEB7F4A0AB

trochę wiosny116DD3F3B 3B9B B595 EFD5 4C527AFA67E3

 

trochę wiosnyD9185DE4 3E23 C32C 402C DC7FF41E3D34

 trochę wiosny685AEB52F F65B 5552 0B32 75749DAEC1AD

trochę wiosny79E554373 083B 2F13 3272 D5B050B946C8

 

Im bardziej lubię siebie, tym mniej czepiam się innych.

Mądrość, to połączenie wiedzy i miłości.

 

sara maitlandD6DC5B9D 5130 AA57 FA1D 87F86DD42537

Sara Maitland

Gadam dużo, śmieję się ciągle, palę jak smok, ludzi uwielbiam i jestem w stanie wiele dla nich poświęcić. Ale lubię być sama, bez nikogo w pobliżu.

 

bez 2018CB1101BC E95C B8EB 7152 AB882D158A59

Bez w tym roku zakwitł wyjątkowo pięknie.

Po upalnych dniach przyszła pora na ochłodzenie. Aura zrobiła się też deszczowa. To dobrze bo ziemia była już stęskniona wody. Można powiedzieć, że wiosna przekształciła się w pewnym momencie w lato.a to zdecydowanie za wcześnie. Wysokim temperaturom towarzyszył ogromny wysyp kleszczy. Biedne koty stały się ich ulubionym celem. Pojawiły się również żmije i to w sporej ilości. Szpaki uwijają się przy karmieniu maluchów. Od czasu do czasu słychać krakanie kruków i piski jastrzębi i myszołowów. W stawie zamieszkały kaczki a a karasie przystąpiły do tarła. Życie rozwija się w pełnej krasie.

Ostatnie dni to sporo prozaicznych kłopotów. Problemy z wodą, samochodem, jakieś usterki w domu. Przedmioty nie dają zapomnieć o sobie i bardzo często potrafią zniewolić człowieka. 

 

kaczki krzyzowki 1FB7A8661 7CCA 7A80 F600 B0BE5165642E

 Nowi mieszkańcy stawu

 

mijka bodakowaEB3DD13F A1CF 46F7 0BEB 19AA62E84120

Żmijka bodakowa

 

jane • expectation 1977DBCB17EC 4D52 643D 3A08 D8F05A2DE106

Jane - Ekspectation - 1977 Live

Ciągle to nucę wieczorami.

 https://www.youtube.com/watch?v=P5Np-PWFWDA

 

Przyszły ból jest częścią teraźniejszego szczęścia. Tak to działa.

 

Jak zawsze o tej porze maja nastąpiło załamanie pogody i ochłodzenie. Pada deszcz, jest zimno i wietrznie. Trzeba palić i kiedy już dom się nagrzeje, robi się przytulnie i ciepło. Młode szpaki lada moment opuszczą gniazda. Często dzieje się tak podczas bardzo złej pogody. Jest to dla nich prawdziwe wyzwanie i walka o przeżycie. Deszcz i wiatr nie są w tym momencie pomocne. Drapieżniki czyhają na małe pisklęta a i koty mogą też mieć coś do powiedzenia. 

 

szpak3ECA5350 4593 2E1A 2C93 79E069E7DDA7

Młody szpak

Niebo nad domem podlega ciągłym zmianom. Orion odszedł już dawno. Przywitam go ponownie późną jesienią. Pojawiła się natomiast Wielka i Mała Niedźwiedzica z Gwiazdą Polarną. Wszystko wokół podlega ciągłym zmianom i ciągłemu ruchowi. Tak się dzieje od milionów lat.

 wielka niedźwiedzica49C4F602 3B1E AC6E 3DBE 5C0C329F0B43

Wielka Niedźwiedzica

 

"Nie mam nadziei,

że ktoś mnie tu odwiedzi

w tej chatce w górach.

Gdyby nie moja samotność,

byłoby ciężko mi żyć."

 

grążel rodzina39FB48D8 49B7 7165 EB54 6DF2D5F3250E

Grążel żółty rozrasta się coraz bardziej każdego roku.

akacjaAE3CE13E 5EFA B7C5 D2F4 7800DBDEADB5

Akacja afrykańska świetnie rośnie w Bodakach

Prawdę mówiąc nie było wiosny. Od razu zrobiło się lato. Upały dają się we znaki. Dobrze, że noce nie są  tak gorące. Świat się zmienił, zazieleniał, rozkwitł wszystkimi kolorami. Pojawiły się pierwsze grzyby. Od wczoraj pada ale jest bardzo ciepło, prawie jak w lasach tropikalnych. Czasami myślę, że życie nie "smakuje" już tak jak dawniej. 

 

Pierwszy dzień kalendarzowego lata. Aura tropikalna. W nocy burze i deszcz. Ranek chłodny, wręcz zimny. 

 

 

 

Pogoda zdecydowanie determinuje działalność człowieka w tym miejscu. Nadal jest deszczowo chociaż nastąpiło niewielkie ocieplenie. Wigotność powietrza jest bardzo duża. Działa to niekorzystnie generalnie na wszystko. Na razie nie mogę cieszyć się ze swoich wieczorów i nocnego nieba.

 

 I am free

Free like the river
Flowing freely through infinity
Free to be sure of
What I am and who I need not be
Free from all worries
Worries prey on oneself's troubled mind
Freer than the clock's hands
Tickin' way the times
Freer than the meaning of free that man defines
Life running through me
Till I feel my father God has called

Me having nothin'
But possessing riches more than all
And I'm free
To be nowhere
But in every place I need to be
Freer than a sunbeam
Shining through my soul
Free from feelin' heat or knowing bitter cold
Free from conceiving the beginning
For that's the infinite start

I'm gone - gone but still living
Life goes on withouta beating heart

Free like a vision
That the mind of only you can see

Freer than a raindrop
Falling from the sky
Freer than a smile in a baby's sleepin' eyes

I'm free like a river
Flowin' freely through infinity
I'm free to be sure of what
I am and who I need not to be
I'm much freer - like the meaning of the word free that crazy man defines
Free - free like the vision that
The mind of only you are ever gonna see
Free like the river my life
Goes on and on through infinity

 

Jestem wolny

Wolny jak rzeka

płynąca swobodnie przez nieskończoność

Wolny, by być pewnym

kim chcę być i kim być nie chcę

Wolny od wszelkich zmartwień

Zmartwienia modlą się do własnych

niespokojnych umysłów

Bardziej wolny niż zegarek

odmierzający drogę czasu

Bardziej wolny niż pojęcie wolności

definiowane przez człowieka

Życie biegnie przeze mnie

dopóki poczuję, że wzywa mnie mój Ojciec Bóg.

Nic nie mam

Ale posiadanie znaczy więcej niż wszystko inne

A ja jestem wolny

Aby być nigdzie

ale w każdym miejscu muszę być

bardziej wolny niż promień słońca

świecący w mojej duszy

wolny od uczucia gorąca albo przeraźliwego zimna

wolny od początku poczęcia

od którego zaczyna się nieskończony start.

Odszedłem - odszedłem, ale wciąż żyję

Życie toczy się bez bicia serca.

Wolny jak wizja,

którą tylko umysł może zobaczyć.

Bardziej wolny niż kropla deszczu

spadająca z nieba

bardziej wolny niż uśmiech śpiącego dziecka.

Wolny jak rzeka

płynąca swobodnie przez nieskończoność.

Wolny by być pewnym

kim jestem i kim być nie chcę

Wolny od wszelkich zmartwień.

Jestem bardziej wolny niż znaczenie tego słowa.

Wolny jak rzeka mojego życia

płynąca w nieskończoność.

 https://www.youtube.com/watch?v=UAz9Q99ryMY

wolność275BD9CC B710 2092 9DE3 EEC75B9537A9

 

afryka67A40F17 F0B7 01BD CBE3 85E305BE150C

afryka1327827D8 9B15 8C1A 5ADB FA6613C766C0

 be free

 3 lipca 2018 - ten wieczór to wspominanie ostatnich godzin związanych z Forestem. Zapaliłem świeczkę i porozmawiałem z nim chwilę. Noc bardzo chłodna ale niebo usłane gwiazdami. Czas nieubłaganie zaciera wspomnienia. Nie czuję bólu ani smutku ale cząstka mojego serca jest pusta.

Forest umierał. Trwało to całą noc. Kiedy pierwsze promienie wschodzącego słońca ogrzały ziemię Forest już nie żył. Wokół nas jest ciągły ruch. Jedno życie odchodzi, drugie przychodzi. Wszystko się porusza, przemieszcza, pędzi. Nie ma nic stałego. To tylko kwestia czasu.

 

"Chodziłam z pokoju do pokoju we wszechświecie mieszkania, tak jak chodziłby po ulicach Paryża czy Nowego Yorku ktoś, kto sam jeden wiedziałby, że nadchodzi koniec świata. Koniec świata-twoja śmierć. A równocześnie zdawałam sobie boleśnie sprawę do jakiego stopnia świat będzie dalej, bez ciebie, istniał."

"Tak, to było uczucie nieszczęścia. Potem poznałam uczucie buntu i gniewu i postanowiłam, że potrafię zbudować sobie szczęście."

"Wiem, że życie jescze mnie pociąga. Nie chcę uwolnić się od ciebie, chcę siebie ocalić."

 

głód xxi wiekB1785ABE C23F F04F 9AE9 AACE4432F664

Głód - XXI wiek - gdzie jesteśmy?

 

Myślę, że gdyby Jacek Kaczmarski żył, napisałby kolejną "Obławę" 

Jednak zawsze można posłużyć się już istniejącymi tekstami.

No i w ten sposób historia kołem się toczy.

 

"Myśli brat, że bezpieczny, skoro schronił się w las,
Lecz go ściga nie bóg! Ściga człowiek!
Śmigieł świst nad głowami, grad pocisków i wrzask,
Co wyrywa źrenice spod powiek!
Strzelców twarze pijane w drzew koronach znad luf,
Wrzący deszcz wystrzelonych ładunków!
To już nie polowanie, nie obława, nie łów!
To planowe niszczenie gatunku!

Z rąk w mundurach, z helikopterów
Maszynowa broń wbija we łby
Czarne kule i wrzask oficerów:
Wy nie wilki, nie wilki już wy!"

Czwarta "Obława" napisana była już w wolnej Polsce ale pointa wcale nie jest obiecująca.

"Niejeden z was, co się na miskę łaszczy
Zapominając swoje niespokojne sny -
Wie wszak, że bije ręka, która głaszcze,
Na pierwszy objaw jedynego zewu krwi.
Skomleć o łaskę - niegodne psa, ni wilka,
Dać się tresować i na rozkazy czekać!
Nasza ma być najkrótsza życia chwilka,
I być wyborem - przyjaźń do człowieka...

Wilk wolny - wyje, na smyczy pies - skowycze
I bać się musi i swoich braci straszyć.
Myśliwy jeszcze ma broń i trzyma smycze,
Lecz las jest nasz i łąki też są nasze!"

 

Smutna wiadomość.

jon hiseman2504DF17 4A2E 4D8B 8130 06BDB7AF852F

Philip John Hiseman, drummer and producer, born 21 June 1944, died 12.

New York Times
28-06-2018

Jon Hiseman: Master drummer and Colosseum founder who pioneered progressive rock.

 

colosseum liveA64225A1 9851 8589 2900 7BFFC65F3B76

 Colosseum Live - Lost Angeles - 1971.

 

Deszcz pada od kilkunast dni. Całe szczęście, że jest w miarę ciepło.

 

 

JAN SZYMAŃSKI

Żołnierska śmierć
por. Eugeniusza Kloca-( brat mojej matki ).

Niezapomniany kronikarz Ludowego Wojska Polskiego — Alojzy Sroga, jedną ze swoich audycji nadanych w Polskim Radiu poświęcił porucznikowi Eugeniuszowi Klocowi z Płocka. Eugeniusz Kloc, wnuk powstańca z 1863 roku urodził się 10 grudnia 1910 roku w Potoku Wielkim (dawny powiat Janów Lubelski), gdzie ojciec był kierownikiem szkoły. Jako najstarszy syn z pięciorga rodzeństwa uczęszczał do gimnazjum w Lublinie. Po ukończeniu 4 klasy zdał egzamin do Korpusu Kadetów nr 2 w Chełmnie, a następnie kontynuował naukę w Szkole Podchorążych Artylerii w Toruniu, której absolwentem został w 1933 r. W tym samym roku skierowano go do służby w 8 pułku artylerii lekkiej w Płocku. Był doskonałym jeźdźcem. Uczestniczył w wielu konkursach hippicznych na terenie kraju, odnosząc liczne sukcesy. Rywalizował m. in. z mjr. Henrykiem Dobrzańskim („Hubalem").Starsi płocczanie pamiętają go jadącego na czele oddziałów konnych 8 pułku artylerii w czasie defilad z okazji 3 Maja. Na przełomie 1938/39 r. został skierowany do Flotylli Rzecznej w Pińsku, a wiosną 1939 roku przeniesiono go do Gdyni. Wkrótce, 29 czerwca 1939 r. w kościele św. Stanisława w Płocku zawarł związek małżeński z płocczanką Marią Haliną Ogińską. Zbliżała się wojna. Trwały przygotowania do odparcia wroga. Stanisław Strumph-Wojtkiewicz w książce "Alarm dla Gdyni" tak pisał na ten temat: „Łatano braki na własną rękę. Zarządzona na ranek dnia 24 sierpnia mobilizacja alarmowa zastała dywizjon artylerii lekkiej bez przyrządów celowniczych do dział 75 mm". Kapitan Wacław Tym wspominał: „Sytuację uratował porucznik artylerii Eugeniusz Kloc, który dnia 25 sierpnia z własnej inicjatywy wyjechał do Warszawy i — wystarawszy się o przyrządy celownicze — wrócił dnia 28 sierpnia". Następnie brał udział w bojach o Oksywie, wyróżniając się odwagą. Po upadku Gdyni dostał się wraz ze współtowarzyszami do niewoli. O jego późniejszych losach rodzice dowiedzieli się z korespondencji wysyłanej początkowo z obozu jenieckiego w Prenzlau, a następnie z obozu w Neubrandenburgu. Ostatnie listy nadeszły z oflagu II D w Gross-Born. W tymże obozie działała polska jeniecka organizacja ruchu oporu, którą dowodził pułkownik dypl. Józef Witold Dzierżykraj-Morawski. W skład sztabu wchodzili ponadto: mjr. Konrad Rogaczewski, mjr. Zygmunt Hołubski, mjr. Bronisław Wandycz., por. Jan Kubik oraz por. Eugeniusz Kloc, który przyjął pseudonim „Brzoza". Odznaczył się szczególnie w akcji wywiadowczej, a współpracownicy określali go „szatan nie człowiek" z uwagi na szczególne zasługi w prowadzonych akcjach. Sztab płk. Morawskiego utrzymywał stalą łączność z polskim ruchem oporu w kraju za pomocą radia i łączników. Oflag II D w Gross-Born był podporządkowany tajnej organizacji „Bataliony Odry", działającej od 1942 r. na terenie Pomorza Zachodniego. Podlegały bydgoskiemu inspektoratowi pomorskiego okręgu Armii Krajowej. Głównym ich zadaniem był sabotaż i dywersja na tyłach wroga, zwłaszcza
na kolei oraz zamachy na funkcjonariuszy Gestapo. Wśród współpracowników sztabu należy wymienić francuskiego aspiranta Janusza Szajbo, Polaka z pochodzenia, który pełnił funkcję pisarza w międzynarodowym szpitalu dla jeńców w Czarnem. Nieocenione usługi oddał też podoficer załogi obozowej — Ernst Heim, Mazur pochodzenia polskiego, który wykradał mapy z ,Abwehry. a po odrysowaniu interesujących wywiad obiektów, wkładał na właściwe miejsce. Zbierał też informacje o rozkazach otrzymywanych przez komendanturę obozu.
Przenosił grypsy i paczki. Na początku lipca 1944 r. por. Eugeniusz Kloc odebrał przez radio komunikat, którego treść zobowiązywała go do rozesłania odpowiednich instrukcji w teren. Instrukcje te, wypisano na zwitkach cienkiego papieru i ukryto w tutkach amerykańskich papierosów. Następnie zmieszano je z prawdziwymi papierosami i zapakowano w paczkę, którą jeńcy-furmani dowożący chleb do oflagu mieli dostarczyć bosmanowi —
Jerzemu Kąkolowi w Szczecinku. Furmani bosmana nie zastali. Paczkę przejął agent Gestapo, który oświadczył, że bosman polecił mu ją odebrać. W kilku papierosach gestapowcy znaleźli zwitki zapisanego papieru. Była to instrukcja dla „Batalionów Odry" wydana w związku z wybuchem powstania w Warszawie, niezbity dowód powiązań Oflagu II D z władzami zbrojnego podziemia w kraju. Według innej wersji dekonspiracja nastąpiła wówczas, gdy Gestapo aresztowało łączniczkę z kraju, która nie wytrzymała tortur i wydała Ernsta Heima, u którego był punkt kontaktowy. Nieludzko torturowany Mazur, podoficer niemiecki załogi obozu, nie wydał nikogo. Został powieszony na haku.
Gestapo z Bydgoszczy nie poprzestało na ujawnieniu kontaktów z ruchem oporu w kraju i prowadziło nadal śledztwo. Aresztowano około 40 najbardziej aktywnych działaczy „Odry".
Byli wśród nich min. płk W. Dzierżykraj-Morawski, mjr. Z. Hołubski. mjr. B. Wandych, por. E Kloc, aspirant J. Szajbo. Ostatecznie płk. Morawski, mjr Z. Hołubski, mjr B. Wandycz, por. w Gross-Born po długim śledztwie (Piła, Szczecin, Police) Gestapo przetransportowało w październiku 1944 r. do obozu koncentracyjnego w Mauthausen. W dniu przybycia do obozu całą grupę ustawiono pod „murem śmierci". Oznaczało to egzekucję. Po kilku godzinach przyszedł rozkaz, aby polskich oficerów skierować na blok. Rozebrano ich z mundurów, ubrano w łachmany i wpuszczono na blok XIX. Niezdrowego już wówczas Eugeniusza Kloca poznał jeden z więźniów i postarał się o umieszczenie go w baraku dla chorych. Polska służba sanitarna postanowiła go uratować, podając za zmarłego. Eugeniusz Kloc zapytał przekazującego mu tę wiadomość sanitariusza czy w ten sam sposób można ocalić także życie jego współtowarzyszy. Niestety — uratować można było tylko jednego więźnia. Wobec takiej sytuacji porucznik Kloc nie chciał opuścić swoich współtowarzyszy.
Oficerowie polscy przebywali w Mauthausen około miesiąca. 9 listopada 1944 r. pisarz blokowy Dziarski (lub Zdziarski) z Poznania zebrał oficerów i oświadczył: „Z Abwehry nadszedł rozkaz, za pół godziny pluton egzekucyjny esesmanów dokona na was egzekucji".' Wszyscy Polacy przebywający w bloku XIX zebrali się w tzw. pomieszczeniu dziennym. Ksiądz franciszkanin ojciec Wilk-Witosławski wyspowiadał oficerów, po czym wszyscy w eskorcie esesmanów odeszli na plac apelowy. Porucznika Eugeniusza Kloca wraz z majorem Zygmuntem Hołubskim —ciężko chorych, wywleczono z łóżek i w wózkach szpitalnych przywieziono na egzekucję. Płk. W. Dzierżykraj-Morawski, mjr. Z. Hołubski,
mjr. Br. Wandycz, por. E. Kloc, aspirant J. Szajbo — zginęli od strzału w tył głowy."
Później zaczął dymić komin pieca krematoryjnego. W Mauthausen zamordowano ponad 100 żołnierzy „Batalionów Odry".

PRZYPISY
1. Audycja została nadana 1 listopada 1968 r.
2. Relacja Marii Kloc-Mazurkiewicz — siostry por. E. Kloca.
3. Strumph-Wojtkiewicz S. Alarm dla Gdyni. Warszawa.
1984. s. 84.
4 Tamże. s. 84—85.
5 W.T.K.. 1979. nr z 21 X s. 7.
6 Sadzewicz M., Oflag II D Gross-Born. Warszawa
1977. s. 144.
, W.T.K., op. cit. s. 7.
6 Egzekucję obserwował przez wziernik w drzwiach
jeden z więźniów zatrudnionych w obozie jako sanitariusz.

 Na moim biurku stoi niewielka fotografia wujka Gienka.

 porucznik kloc487D9321 5209 79A7 CFCB 8B8E650E7573

Porucznik Eugeniusz Kloc

por eugeniusz klocFF70425E 1112 31CA 6D8E 54B37C1EDE9F

Porucznik Eugeniusz Kloc na czele  defilady z okazji 3 Maja -  oddziały konne 8 pułku artylerii - lata 30.

 

janina lipowicz6C8ABCFE 6879 EBE1 6D06 020C2E15BD59włodzimierz lipowicz00CFB61E 381C 18C4 72A5 AFDFE084E44C

Dzisiaj myślałem o dziadkach Lipowiczach - Janina i Włodzimierz

 

 mała powódx47EF0868 4F03 9D56 86D6 800B7BDBE10E

Trochę nas dzisiaj zalało - dawno tak nie było - 22-07-2018 godz.17.00

Historia życia dziadka Włodzimierza Lipowicza jest jedną wielką niewiadomą. Byłem zbyt mały żeby cokolwiek zrozumieć albo cokolwiek zapamiętać. Byłem za mało dociekliwy bo nie mogłem być inny. Kiedy dorastałem dziadek już nie żył. Pamiętam jego nienaganny wygląd, szlachetną twarz i przestrzeganie zasad zachowania. Był doskonałym rysownikiem. Niektóre rysunki przetrwały do dnia dzisiejszego.

Wśród zawirowań wojennych losy jednych ludzi komplikują się bardziej niż innych. Ten przypadek dotyczył w pełni życia dziadka Lipowicza. Z dokumentów wynika, że Włodzimierz Lipowicz urodził się 26-05-1897 roku w Kazaniu. W okresie międzywojennym mieszkał już w Polsce. Uciekał z Rosji. Dlaczego? Kiedy?Czy sam, czy z kims? Czy z rodziną a może ze znajomymi? W pewnym momencie pojawiła się w rodzinie koncepcja, że Włodzimierz Lipowicz spokrewniony był z rodziną Romanowów. Nazwisko Lipowicz nie było jego prawdziwym nazwiskiem. To było pewne. Jeżeli to było pewne to inne dane mogły być również wątpliwe. Nikt o niczym nie mówił ale w pamięci starszych osób ode mnie utkwił fakt, że babcia Janina bardzo często bała się różnych sytuacji i różnych osób. Dopiero po śmierci dziadka osiągnęła względny spokój. Co może ukrywać człowiek, bojąc się, że prawda może ujrzeć światło dzienne i jest to śmiertelnie niebezpieczne? Nie wiem i nigdy się nie dowiem. Może coś wiedziała ciocia Marysia, która była świadkiem w odtworzeniu aktu małżeństwa dziadków, może, i dlatego w rodzinie pojawiły się szepty o pokrewieństwie z Romanowymi. Jeżeli nawet, to jakie pokrewieństwo, bliższe, dalsze i dlaczego dziadek musiał uciekać zostawiając za soboą całą tożsamość, bez możliwości wyjawienia jej w przyszłości. Jakim to musi być ciężarem dla osoby, która zapewne chciałaby się podzielić taką wiedzą z bliskimi ale bojąc się, żyjąc w strachu, unika takiego postępowania. Na pewno wiedziała o tym babcia Janina ale przez całe swoje życie nie zdradziła ani słowa - chyba, że księdzu przed śmiercią, bo wyszedł od niej strasznie zmieszany i pełen podziwu - mówiąc jaką jest niesamowitą i niespotykaną kobietą. Dziadek Włodzimierz Lipowicz otrzymywał raz w roku, na święta Bożego Narodzenia kartkę z Moskwy od Mikołaja Modryńskiego. Nie wiemy kto to. Dziadek był doktorem filozofii Politechnki Warzawskiej. Z dziadkiem Włodzimierzem Lipowiczem nie łączą nas więzy krwi. Kiedy babcia Janina poślubiła dziadka Włodzimierza, miała juz syna Bolesława, mojego ojca. Bolesław był synem Andrzeja Reja ułana z okresu wojny z Rosją. Często bywała albo pomieszkiwała w Warszawie. Kiedyś, spacerując po mieście spotkała Ignacego Mościckiego, który w niezwykle uprzejmy sposób ją pozdrowił i ukłonił się.

 

 w lipowiczA1416BDF F521 6ED1 6DD9 05C07522772F

Włodzimierz Lipowicz

 

 modryńskiBAEEE66B BFDA 45D7 55D4 F418AA0BA24A

Kartka do Włodzimierza Lipowicza od Mikołaja Modryńskiego

 

Wydaje mi się, że z przyrodą w tym roku dzieje się coś dziwnego. Liście na drzewach pomału zaczynają żółknąć, pewne kwiaty i krzewy już zakwitły a powinny kwitnąć we wrześniu. Na dodatek niektóre ptaki nie mają po raz drugi potomstwa. Co to może oznaczać? Zobaczymy.

 

Rodzina Romanowów krąży wokół mnie od kilku dni. Dzisiaj trafiłem na wywiad z pewnym historykiem z U.J. Padły tam ciekawe słowa, które mogłyby wskazywać na motyw ucieczki z Rosji dziadka Lipowicza. W całej historii o dziadku brakowało mi motywu ucieczki. Przyznam,że fakt wybuchu rewolucji nie jest dla mnie motywem wyjazdu albo ucieczki. Wiele osób prowadzi dalej swoje życie chociaż jest ono bardzo niepewne i kruche. Autor wywiadu stwierdził, że prawie cała bliska rodzina cara Mikołaja została zamordowana. W tej sytuacji ucieczka byłaby wskazana lub wręcz konieczna. Jednak trudno mi sobie wyobrazić, że dziadek Włodzimierz Lipowicz mógł należeć do bliskiej rodziny Romanowów. Gdyby tak było to wszystkie dokumenty, które są w moim posiadaniu na pewno nie mogą być wiarygodne. Nie można zmienić tylko nazwiska ale wszelkie inne dane również powinny być mistyfikacją, zwłaszcza jeżeli chodzi o ratowanie życia.  To może być nieprawdopodobna historia.

 

 młody lisek780E422B FC93 0BFE 264E EEA868AA6C8F

 Dzisiaj rano mieliśmy odwiedziny małego, młodego liska.

 

czerwony księżycDB2B6E08 EF0C 37A6 7111 9937B95FC53B

Oglądanie całkowitego zaćmienia Księżyca.

 

mały forestF4367B94 2342 ECDA E840 D27E74AF610A

Jeszcze jedno zdjęcie małego Foresta

Jest ciepło. W nocy temperatura nie spada poniżej 20 stopni. Bardzo duża wilgotność. Klimat tropikalny. Niebo lekko zachmurzone. Kiedy słońce schowało się za horyzontem wyszedłem przed dom. Kawa o tej porze? Czemu nie. Na niebie kłębiły się chmury i chmurzyska. Przychodziły i odchodziły. Nie wiadomo skąd i nie wiadomo dokąd. Zmieniały tylko swoje kształty i pędziły w sobie tylko znanym kierunku.

Upały nadal się utrzymują. Bliskość rzeki przychodzi na ratunek.

Zbliża się koniec sierpnia. Ciepło ale noce i poranki zdecydowanie są chłodniejsze. Nadchodzi wrzesień i pomału zawita do nas jesień. Jak zawsze póżnymi wieczorami przesiaduję przed domem. Jeżeli niebo jest bezchmurne, podziwiam gwiazdy mrugające do mnie z oddali. Jest cicho i spokojnie. Rzeka szumi łagodnie a woda pobłyskuje w świetle księżyca. Rozmyślam o ostatnich tygodniach, niezwykle pracowitych i pełnych gości. Czasami gdzieś z oddali dochodzą do mnie ciche pohukiwania sowy. Nadchodzi noc, ze wszystkimi jej tajemnicami. 

Zaczęło padać. Chłodno. Postanowiłem rozpalić w kominku. Ciepło pomału wypełnia wszystkie zakamarki domu. Świat jakby zamarł, znieruchomiał. Od czasu do czasu lekki wiatr porusza gałązkami drzew. Myślę o tym co było, myślę o tym co będzie. Woda w rzece przybrała błotnistą barwę. Jej poziom wzrasta z godziny na godzinę. A deszcz pada, miarowo i jednostajnie. Koty śpią przy kominku przybierając jakieś surrealistyczne pozy jak na obrazach wielkich mistrzów. Tak płynie dzień, pomału i leniwie.

sanktuarium matki bożej z guadelupe896AEFB9 163E A976 506E 39BD373433C5

Sanktuarium Matki Bożej z Guadelupe ma nowego mieszkańca.

david gilmour9FD53190 96E3 EE7E 699A 3A3FCE1B6291

David Gilmour - Comfortably Numb Live in Pompeii 2016

To jest dobra piosenka na dzisiejszy dzień.

https://www.youtube.com/watch?v=LTseTg48568

 

starypokojC1C0DD79 8DFD EAD2 800D 104884E728AD

Zdjęcie starego pokoju ze Świdnika z lat 80.

 

 

Pomału nadchodzi wrzesień.

 

Krótkie rozważania na temat nudy.

Nuda jest swego rodzaju fenomenem i jest szalenie paradoksalna. Prawdą jest zarówno to, że ludzie inteligentni się nie nudzą, jak i to, że tylko inteligentni ludzie, są w stanie się nudzić.
Nudzić mogą się tylko psy, małpy i człowiek.
Istnieje nuda, która wynika z braku aktywności wrażeń ale również nuda, która bierze się z nadmiaru czegoś irytującego, męczącego, na przykład narzekania albo wiecznych kłótni.
Innym aspektem jest monotonia, która dla jednych jest czasem straconym, jałowym i wtedy jest najstraszniejsza, ale dla drugich jest czasem przezwyciężonym i wtedy jest najpiękniejsza.
W dużej mierze to od nas zależy, czy będziemy przeżywać ją jako ciężar czy też jako wyzwolenie.
Nuda w kulturze konsumpcyjnej jest czymś negatywnym. Nuda ma prowokować ludzi do różnych aktywności. Jeżeli zatem nudzisz się w kulturze, która ma tyle do zaoferowania, to albo jesteś nieudolny albo głupi.
Dla wielu ludzi wytrwanie bez bodźców jest prawie niemożliwe. Stało się coś takiego, że nuda budzi panikę.
Ktoś lub coś bez przerwy mówi ludziom jak mają żyć. Kup to lub pojedź tam. Świat im mówi, że tak trzeba. Przecież nie mogą być outsiderami.

Zapowiada się ładna jesień. Dni są ciepłe i słoneczne. Wrześniowe słońce napawa mnie rozleniwieniem i melancholią. Świat pomału przygotowuje się do zimnej aury. Myślę jednak, że jeszcze można będzie nacieszyć się ciepłem i obecnością słońca, jak również podziwiać całą paletę barw i kolorów, typowych dla tej pory roku. Póki co uwaga moja skupiła się dzisiaj na szczególnie pięknej martwej naturze. Dynie w tym roku wyglądają prześlicznie.

 

dynieBA434C75 3E87 BB03 9F8F 055215517919

 dynie13E90EA15 11CD 96D6 D29B CB1067D3FCBDNiedziela przyniosła przedziwną wiadomość. Otóż, gdzieś tam, daleko w Rumunii, mieszka pewien człowiek, w miejscu bardzo podobnym do naszego Beskidu Niskiego. Na dodatek ten człowiek posiada ( zapewne ) psa, który jest niezwykle podobny do Foresta. Świat jest nieprzewidywalny i pełen tajemnic.

bukareszt3CFE68B8 0F86 CE28 AAC2 0D1784CF77FF

bukareszt133771515 E9F1 F985 9095 088C24DF83B9

 Czyżby Forest urodził się po raz drugi?

Wysocki przyszedł do mnie jak zawsze, nie wiadomo dlaczego.

Włodzimierz Wysocki


Горная лирическая

 

I oto zniknęło drżenie rąk,
Już czas na szczyt.
I oto zerwał się w przepaść strach,
Na zawsze, na zawsze.
Nie ma powodu w miejscu stać,
jest przecież tak,
Że można zdobyć każdy
Szczyt i każdą dal.

Wśród nieprzebytych szlaków
Jeden niech będzie mój.
Pośród niepokonanych granic,
Jedna za mną jest.
A śnieg imiona topi tych,
Co tutaj śpią.
Przez tyle dróg nie przeszedł nikt,
A jedna moja jest.

Tutaj lodowce lśnią na niebiesko,
Cały pokryty stok.
I tajemnice czyichś stóp,
W granicie tkwią.
Wpatruję się w swoje marzenia,
Wysoko, hen daleko.
I święcie wierzę w czystość słów
I śniegu biel.

I chociaż minie sporo czasu-
Ja nie zapomnę,
Że wątpliwości wszystkie tu
przegnałem precz.

W ten dzień słyszałem wody głos,
„na zawsze bądź”
A dzień...no jaki to był wtedy dzień?
Ach tak, to środa !

 

 gornaja liriczeskajaEA25A201 4193 DA93 C053 9761A89B6CF7

 

 wysockiCEE2CE64 DF48 368B 9BC2 43F86917AA79

poranne mgły1111CF11 6AAE 61C9 6EDF A6BCF1316A37

Wrzesień to czas porannych mgieł.

 

Echa

 

 Wysoko ponad głowami, albatros zawisł w powietrzu bez ruchu

A głęboko, poniżej bijących fal, w labiryncie koralowych jaskiń

Echo odległego przypływu, przebiega pośród piasków

I wszystko staje się zielone i podwodne

Nikt za nami nie podążał w kierunku lądu

I nikt nic nie wie, gdzie i dlaczego

Lecz coś zaczyna wirować i próbuje

wspinać się w kierunku światła

Nieznajomi przemierzający ulice

Dwa oddzielne spojrzenia spotykają się przypadkiem

Ja to Ty, a to co widzę jest mną

Czy powinienem Cię ująć za rękę

I poprowadzić przez ląd

I najlepiej jak umiem, pomóc samemu sobie zrozumieć?

Nikt nas nie wzywa, byśmy ruszyli dalej

Nikt nie każe nam się patrzeć

Nikt nic nie mówi, nikt nie próbuje

Nikt nie lata wokół słońca

Każdego bezchmurnego dnia upadasz

przed mymi czuwającymi oczami,

Zapraszając mnie i pobudzając do powstania

Poprzez okno w ścianie,

Wpada niesione skrzydłami promieni słońca

milion jaskrawych ambasadorów poranka

Nikt mi nie śpiewa kołysanek

I nikt nie zamyka mi oczu

Więc otwieram okno na oścież

I wzywam Cię z drugiego końca nieba

 

david gilmourBD86953A 6AA5 B3B4 9E34 1C0B688A44A7

 

David Gilmour live at Pompeii - 1971.

 

Wiktor Tsoi – Kino

Gra

Już późno, wszyscy śpią i na ciebie pora
Jutro o ósmej rano rozpocznie się gra
Jutro słońce wstanie o ósmej rano

Mocna poranna herbata, mroźny poranek
Oto dwie zasady gry – jeśli je złamiesz – odpadasz
Jutro rano będziesz żałował, że nie przespałeś nocy

A teraz drzewa stukają gałęziami do szyb
Możesz pójść spać aby zabić tę noc
Drzewa jak zwierzyna, rozdrapują ciemne okno
Póki nie jest za późno, chcę się położyć i zasnąć w tę noc

Brak dzwonków, brak kroków i brzęku kluczy
Słychać tylko tykanie zegara przy łóżku
W tym domu wszyscy już dawno śpią
Tylko kropla za kroplą z kranu leci
Tylko minuta za minutą ucieka z dnia czasu
Ty pójdziesz wycinać las ale zobaczysz tylko pnie

 

kinoB02851B4 D5B6 A944 113E 5FF748A9AD4E

 

romy schneider954ADE3E D400 E37B C81E 61C750872D1E

 

Romy Schneider - gdyby żyła obchodziłaby dzisiaj 80 urodziny.

 

epitaph • early morningC8744EB6 0D5C 9092 FF15 7CED93A31F6A

 

Epitaph - Early Morning

Early morning sunbeam shining through my door
Changing into raindrops landing on the floor
Man you should have seen it, it was really something strange
It seemed like those raindrops were floating through my brain

I can see a rainbow flowing from the wall
Many pretty colours, can’t you see them all
Bouncing like a goldfield on a lovely summer day
Silver shimmering water running through a vein

wcześnie rano, promień słońca wpadający przez me drzwi
zmieniał się w krople deszczu lądujące na podłodze
powinieneś to zobaczyć, to było nieznane mi dotąd zjawisko
miałem wrażenie, jak gdyby krople te przepływały przez moją świadomość

widzę tęczę pływającą po ścianie,
tak wiele pięknych kolorów, czyż nie widzisz ich wszystkich?
mieniące się jak złote pole, w piękny letni dzień
srebrna, błyszcząca woda, przez moje ciało płynąca

https://www.youtube.com/watch?v=-sAG_mzp7eI 

Jest jesień, Takich poranków już nie ma.

 

 

Zbliża się połowa października. Jesień wybuchła  wszystkimi kolorami. Jest ciepło a nawet gorąco. Dęby, klony, jawory świecą się złocistymi barwami. Buki czerwienieją. Cały świat mieni się wszystkimi barwami tęczy. Czasami gdzieś daleko rozlegają się krzyki sójek.

 

kolorowa jesień12BB8C0D8 CAB3 26B1 7D76 9AA453EA2A06

 

kolorowa jesień6661489E 679F 5409 F1FC 516418650102

 

 whitesnake3FC51D31 1822 4FFB 1F04 728518211951

Whitesnake - The Gypsy - The Purple Tour 2015.

Tell me gypsy can you see me
In your crystal ball ...

 

 https://www.youtube.com/watch?v=xpBlajy9ruE

 Początek świata?

no i o co tyle hałasuAF8C92B7 AE29 F843 2E65 C9C47AA3E0A0

No i o co tyle hałasu ? Chciałam tylko spróbować...

Eva

 

Koty. Można śmiało powiedzieć, że wygrały szczęśliwy los na loterii. Upłynęło sporo czasu od ich urodzin. Stały się dorosłe cokolwiek - kryje się pod tym pojęciem. Trzy kotki. Każda z nich o innej osobowości i różnym charakterze. Urodziły się tutaj i zostały. Tu jest ich dom. Przez ponad rok poznawały miejsce, w którym przyszło im żyć.  Jest matka i dwójka jej dzieci. Wszystkie kotki. Początkowe kłopoty odeszły w niepamięć i w miarę zgodnej atmosferze prowadzą dość usystematyzowane życie. Dzień za dniem. Większość dnia przesypiają w sobie tylko znanych miejscsch. Natomiast wieczorem przepadają na całą noc. Nad ranem pojawiają się znowu i tak w kółko. Matka potrafi znikać na kilka dni. Ale zawsze wraca. Imiona mają zwyczajowe. Matka to Matka. Może mieć około 10 lat - tak twierdzi okoliczna ludność. Jest rozważna i niezwykle czujna. Nigdy nie mieszkała w domu i chyba po raz pierwszy polubiła człowieka. Jest Pasiasta a w zasadzie Popierdółka. Ciągle jęczy, wierci się, jest nieufna i nie daje się dotknąć. Histeryczka. Urodziła się jako ostatnia z czworga kociąt i nie może dorosnąć. Jest wreszcie Predator. Najmądrzejsza, największa, nie boi się człowieka, lubi być głaskana i pieszczona. Zabija wszystko - myszy, ptaki, nietoperze, padalce, jaszczurki,krety. Ostatnio stoczyła walkę z popielicą - niestety zwycięską. Miały szczęście. Znalazły dom.

 

 

popierdółka2A050E96A AB5C 4957 73F2 5B92AE0AAF11

 

 popierdółka172A8F088 B79A 1684 F118 17EA77EF86B1

 

popierdółka82265AF3 0C7C 2FE2 AC6D FFBF91AAC14B 

Popierdółka w koszu na owoce

 

predato 1406399A5 34BB DA89 C28F 7B58A324F768 

 

 predator99FB8D79 9CC4 A71A B3AB 56A0DDD3F57D

 Predator poluje

 

 

 Oglądanie wieczornego i nocnego nieba stało się swego rodzaju tradycją. Przyznaję, że ogrom wszechświata  mnie przytłacza. Jednak obcowanie z czymś tak niezrozumiałym i tak nieskończenie wielkim czasami mnie uspokaja, wycisza. Gwiazdy, które mrugają do mnie to tylko niewielki wycinek naszej galaktyki. Nie widzimy co znajduje się dalej. Nie widzimy tych miliardów galaktyk z miliardami gwiazd. Czasami jedynie możemy poczuć ich obecność. Zbliża się zima. Znowu pojawi się Bellatrix. Trzecia co do jasności gwiazda w gwiazdozbiorze Oriona. Jest odległa od Słońca o 252 lata świetlne - 1 rok świetlny to 9.5 biliona kilometrów.

 

bellatrix star0BE04AB0 F377 013A 4E59 FD10556A37C2 

Bellatrix Star

orion i bellatrix677C5C1F 2B0F 32AA 1F57 33BAD6FF9A27

 

 czarna dziura w centrum drogi mlecznej57F37D4E 8CFA 6AE2 1FD2 9D178416C22E

Wielka, czarna dziura w centrum naszej Drogi Mlecznej

 kot matkaB683E815 C159 313F DF58 BAC39ED45400

Kot - Matka, pojawia się i znika. Wróciła po siedmiu dniach nieobecności.

 

Jesień....dziś ostatni liść spadł, jesień.... idzie ku mnie przez świat.

Liście są różne. Mają swoje kolory, swoje kształty, są niepowtarzalne. Umierają a przecież są tak piękne. Czy żyją po to aby umrzeć i pokazać światu swoje piękno? Czerwień buków, złocistość klonów i dębów jest wszechobecna. Lasy pokryły się tysiącami kolorowych liści. Lubię ten szelest pod stopami. Może chciałyby coś powiedzieć ale tak trudno je zrozumieć...

jesień 1 18CF424E23 E117 C08F FF8E 022D5B83F727

jesień 2 18FDFB37F4 1DB8 E6B3 EF59 7C92B934DAD2

jesień 3 1844F80221 A770 13B6 9A38 89517256B95F

jesień1881F88543 2132 301C 2ECD 0A5805BE64AA

 jeszcze jesień6E256C67 9C96 D4F1 A554 DE9CFC3CB92B

jesień 20187ADCCAF6 39C3 487F 3B30 215E81EF4696

 

"Naszej miłości bardzo zimno dziś.
Czym mamy ogrzać ręce jej?
Już dawno z drzewa spadł ostatni liść,
A jutro spadnie pierwszy śnieg"

Wilki pojawiają się i znikają.

 

watahaF927AE35 BE48 53C3 F216 67DB928A2232

 

Poruszanie się watahy wilków – pierwsze trzy są stare albo chore, idą z przodu i nadają prędkość całemu stadu. Jeżeli pójdą z tyłu to zginą. Za nimi idzie pięć silnych wilków. W środku pozostali członkowie, potem pięć najsilniejszych. Ostatni idzie wilk alfa, który kontroluje całą watahę. Wilki przemieszczają się tak żeby mieć możliwość pomagania sobie.

 

Październik upływa pod znakiem mieszanych uczuć. Generalnie nie można narzekać. Jesień jest równie piękna jak i smutna, melancholijna a nawet mocno depresyjna. Tak to już jest. Życie nie składa sie tylko z samych przyjemności i zachwytów nad światem. W dużej mierze, w większości, moje życie, to codzienność i jej problemy. A tych jest co niemiara. Pory roku przemijają, lata przemijają. Odczuwam to niemalże każdego dnia. Nie rozpaczam z tego powodu. Jednocześnie nie staram się tworzyć rzeczywistości w sposób sztuczny, żeby nie pamiętać, żeby nie myśleć, żeby nie wspominać. Wszystko jest ważne a wspomnienia, myślę, bardzo istotne. Życie w tym miejscu nauczyło mnie szczególnego postrzegania rzeczywistości. Myślę, że człowiek w swojej bezrozumnej działalności, wyrządza sobie wielką krzywdę. Oczywiście wszelkie oznaki destrukcji nie pojawiają się z dnia na dzień. Istota ludzka nie przetrwa. Kolejne granice są przekraczane i nie będzie już powrotu. Zresztą, wiele koncepcji mówi o wielokrotnych zagładach życia i kolejnych odrodzeniach. Kto wie ? 

kapelusz 254EE1EF9 F6E2 544F 898A 00B729FE1EAA

 

kapelusz 1169967D3 306F 4189 77F8 0A2EF0A17E29

 

Wspaniała muzyka na październikowe dni.

april3D072CD8 FEEC 680E 066B E01C1424C431

jon lord bouree 19766D1E04E8 B624 8FE7 21C3 311960921E41

 

 

Dzisiaj zaopiekowałem się śnieżną panterą

snieżna panteraD421CD87 2885 71BF F073 5A6C32F94263

 

1-11-2018 - Wszystkich Świętych - Cmentarz w Bodakach

 

1 11 2018 3F29A386B 56EF AC6B 2FDE E9EE7C211163

1 11 2018 4AADBA354 647B 6604 0539 BEAEE7BA00CF

1 11 2018 5A94CCE0B F840 E244 E9A8 16E6EA233910

1 11 2018 8ABAF6733 230A 1DB0 9D91 1496CA3A439E

1 11 2018 9F5CE7063 7384 0B57 E70A 0A983770BCB1

1 11 2018 10DCBEB166 5826 9395 51B5 40B2D04F17BF

1 11 2018 29F759968 13F4 53EA 1891 DEB881A893BF

1 11 2018 60EBF743D EFA8 830B E4CF 75FE8D481C2E

1 11 2018 77D4628B8 AAA4 88E3 FF55 097A94CE4A16

1 11 2018 12423D83B FCF7 7677 3FB4 D4FA200B7DA2

1 11 20188C471FC0 EE96 2B0D 244D B1E3A398DE84

 

 W tym roku jest wyjątkowo piękna jesień. Nadal bardzo ciepło. Dzień jednak jest krótki ale wczesne ciemności pozwalają na dogłębne obserwacje nieba. Rozmyślam o początkach, staram się zrozumieć ale jednocześnie mam świadomość, że otwieram drzwi, które już dawno zostały otwarte. Około 5 miliardów lat temu powstaje nowa gwiazda, nasze Słońce. Grawitacja tworzy z pyłu głazy, łączy skały i powstaje Ziemia. 4.5 miliarda lat temu temperatura Ziemi wynosi 1200 stopni, jest CO2 i toksyczne opary, wrzące płynne skały, ocean lawy. W kierunku Ziemi zmierza mała planeta - Teja. Porusza się z prędkością 15 km na sekundę. Dochodzi do zderzenia. W kosmos wyrzucone zostają biliony ton odłamków. Grawitacja zmienia je w pierścień okrążający Ziemię. Dochodzi do powstania Księżyca. Ziemia stygnie. 

 

 stworzenie ziemi 12D2F55B4 05E7 DA8A D3F9 066DCCF12CA7

W kierunku Ziemi zmierza mała planeta - Teja.

Około 4 miliardów lat temu grad meteorytów nieustannie bombarduje Ziemię. Na meteorytach znajdują się kryształy z kropelkami wody. Taka sytuacja utrzymuje się ponad 20 milionów lat. Powstają oceany. W wyniku olbrzymich wiatrów, które są spowodowane szybkim ruchem obrotowym Ziemi, oddala się Księżyc. Następują niezliczone erupcje wulkanów. Tworzą się wysepki i powstają kontynenty. Meteoryty dalej bombardują Ziemię. Około 3.8 miliarda lat temu meteoryty przynoszą na Ziemię aminokwasy i węgiel. Powstają miasta podwodnych kominów. Woda staje się chemiczną zupą. Nie wiadomo jak i dlaczego  rozwijają się mikroskopijne organizmy, jednokomórkowe bakterie. 3.5 miliarda lat temu powstają góry żywych bakterii, zachodzi proces fotosyntezy, powstaje tlen. Ocean wypełnia się tlenem, który zmienia atmosferę. Ziemia obraca się wolniej. Około 1.5 miliarda lat temu powstają prymitywne formy życia. Na Ziemi jest jeden wielki kontynent. Doba trwa 18 godzin, temperatura wynosi 30 stopni. Około 750 milionów lat temu powstają dwie części kontynentu. Wzmaga się aktywność wulkanów, CO2 dostaje się do atmosfery, padają kwaśne deszcze. Ziemia stygnie i pojawia się lód. Im więcej lodu tym więcej światła się odbija. Cała Ziemia pokrywa się lodem o grubości 3 km. Jednak wybuchy wulkanów powodują, że atmosfera wypełnia się CO2. Po 15 milionach lat lód zaczyna się topić, wzrasta temperatura, pojawia się coraz więcej tlenu. Około 540 milionów lat temu, prymitywne bakterie, które przetrwały zmieniają się. Życie w oceanie rozkwita. Pojawiają się pierwsze strunowce a wraz z nimi tysiące gatunków. Około 460 milionów lat temu płyty się przemieszczają, na lądzie nie ma życia. Powstaje ozon, który chroni Ziemię przed promieniowaniem. 375 milionów lat temu rozwija się życie na lądzie, zwierzęta wychodzą z wody. Około 250 milionów lat temu następują pęknięcia w skorupie ziemskiej, niezliczone erupcje wulkanów. Postępuje całkowita zagłada życia roślin i zwierząt tzw. wymieranie permskie. W oceanach jednak życie przetrwało. 200 milionów lat temu temperatura stabilizuje się, odradzają się rośliny. Życie rozkwita. Następuje epoka dinozaurów. Około 65 milionów lat temu w wyniku zderzenia z asteroidą życie ponownie ulega zagładzie. Następują niezliczone wypiętrzenia. Powstają Himalaje. Od 20 milionów lat sytuacja na Ziemi się stabilizuje. Ziemia w tym czasie wygląda tak jak obecnie. Około 4 milionów lat temu w południowej Afryce powstaje olbrzymi rów tektoniczny. Wypiętrzające się góry powodują zmiany klimatyczne. Zanikają lasy deszczowe, robi się gorąco i sucho. Powstaje sawanna. Zwierzęta, które do tej pory żyły na drzewach  zmuszone są do opuszczenia swojego naturalnego środowiska.

 

stworzenie ziemi239619D15 C4B8 C243 DFEE 9B83DEE7EC41

Z powodu braku pożywienia przybierają postawę dwunożną, wyprostowaną. To najważniejszy krok w dziejach ludzkości. Około 1.5 miliona lat temu pojawia się Homo erectus, wczesny gatunek człowieka. 70 tys. lat temu poziom Morza Czerwonego opada i morze nadaje się do przejścia. Homo sapiens opuszcza Afrykę i rozprzestrzenia się po całym świecie.

 

stworzenie ziemi303F5DEFA 45D9 9B40 3624 F6F344D8C231

Homo erectus

 

stworzenie ziemi 40ECF08BD 966D DA3D 2D98 50D1E7BD9F81

Homo sapiens

 Powstanie życia na Ziemi bez wątpienia związane jest z istnieniem naszej gwiazdy - Słońca. Jednak we Wszechświecie wszystko ma swój początek ale i też koniec. Jedno życie umiera a drugie powstaje. Kiedy upłynie kolejne 5 miliardów lat nasze Słońce umrze. Zapasy wodoru i helu się wyczerpią. Słońce przejdzie w stadium czerwonego olbrzyma. Ziemia zostanie wchłonięta przez umierającą gwiazdę i zniknie. Być może gdzieś w innym zakątku Wszechświata wszystko zacznie się od nowa. Być może...

 

 

 

 

 

 czerwony olbrzym76722B63 2806 1035 4FC5 251A241CF61D

Słońce - powstanie czerwonego olbrzyma.

 

Wyjątkowo czułe małpy - smutny los orangutanów z Borneo.

 

wymieranie orangutanów1CA1B3C96 80DF 067C FB1F 9B27B6940804

 

 

wymieranie orangutanówF70E3768 1272 6096 E5E3 16B989E4B8D3

 Trzy procent. Tylko tyle różni nasze DNA od kodu genetycznego leśnych ludzi. Jesteśmy do siebie bardzo podobni. Zanim urodzi się młode, mama nosi je pod sercem dokładnie dziewięć miesięcy. Zwykle w ciągu życia ma dwoje, troje młodych. I nie odstępuje ich na krok przez co najmniej pięć, a bywa, że i osiem lat. Uczy, jak przetrwać w dżungli, wspinać się na drzewa, wybierać odpowiednie pożywienie, unikać drapieżników, używać narzędzi. Zadowolone śmieją się. Wiemy, że planują swoje dni, że mają wspomnienia!

Przyczyną przyspieszenia, z powodu którego nazywamy dzisiejsze wymieranie "wielkim", nie jest wybuch superwulkanu czy upadek planetoidy, jak kiedyś. Powodem jest człowiek.

 

 poranek 7 000FE8A660 4F36 8622 95C7 8D75272F9266

Jest 23-11-2018 - poranek - godzina 7.00

 

Piękna jesień odeszła. Nastąpiło gwałtowne załamanie pogody. Po kilkudniowych deszczach przyszła kolej na niewielki śnieg ale za to z dużym mrozem. 

 andromeda i droga mleczna70C4CC58 257D 74DC 34C4 ED656372FF82

 

Za około 3.5 miliarda lat nastąpi zderzenie naszej Drogi Mlecznej z Andromedą i trwać będzie kolejne 4 miliardy lat.

 

Rozważania na temat wszechświata - S.Hawking - skrót.

Każde zdarzenie ma swoją przyczynę. Istnieje nierozerwalna zależność czasu i przestrzeni. W momencie wielkiego wybuchu powstał czas. Typowa czarna dziura to gwiazda tak olbrzymia, że światło nie może uciec z jej pola grawitacyjnego. Siła tego pola grawitacyjnego jest w stanie zakrzywić nie tylko światło ale i czas. Jeżeli wyobrazimy sobie przyciągany przez czarną dziurę zegar to im będzie on bliżej gwiazdy  tym będzie wolniej działał. Tak właśnie zwalnia czas. W czarnej dziurze czas nie istnieje. Na początku wszechświat był nieskończenie małą czarną dziurą. A zatem czas się zatrzymał, nie istniał. Prawa przyrody mówią nam coś niezwykłego. Nie możemy cofnąć się do momentu przed wielkim wybuchem ponieważ nic wtedy nie istniało. To jest zjawisko, które nie ma swojej przyczyny jako, że nie istniał czas, który dałby jej rację bytu. Skoro czas powstał w momencie wielkiego wybuchu, nic i nikt nie mógł być przyczyną jego narodzin. Nauka dała odpowiedź na pytanie, którego zgłębienie zajęło ludzkości 3000 lat.

 

 

 labrador przy trumnie prezydenta busha75688ECE DBB6 EF5C 09FF 6960BAC819A2

Pies prezydenta Georgea H.W. Busha czuwa przy jego trumnie.

 

sagittarius aC872F9C2 09EA 86B2 5A53 98B0F6A6C070

Sagittarius A* - supermasywna czarna dziura znajdująca się w centrum naszej galaktyki. Jej masa to 4 miliony mas Słońca. Okazuje się, że w każdej galaktyce znajdują się supermasywne czarne dziury. Sprawują one swego rodzaju "nadzór" nad wszystkim co dzieje się w galaktyce i utrzymują ją w należytym "porządku".

 

frank zappa257EBC40 E344 38DA 25A6 30DC74990E1A

4 grudnia mija 25 rocznica śmierci Franka Zappy.

"Geniusz, wizjoner, wyprzedził swoje czasy. Uchodził za ekscentryka, bo w nosie miał muzyczne konwenanse i zasady, ale prywatnie był zwykłym rodzinnym facetem. Łączył rock z jazzem, awangardą, klasyką czy popem, mieszając akademicką powagę z humorem i absurdem. Szydził z polityki, religii, popkultury."

Zima rozgościła się na dobre. Po niewielkich mrozach zaczął padać śnieg. Godzina po godzinie, systematycznie, powoli, śniegowa pokrywa robiła się coraz większa i większa. Nad ranem cały świat został pomalowany na biało.

  

 Muzyka na zimowe wieczory - Metronomy - Anna Prior

anna prior7D0E5B10 949F 4288 02B7 635531AA48E1

 

 

Boże Narodzenie 2018

 

 boże narodzenieE0FDF14B F1FD DFB9 FF11 8B9D810370EB

Nim Ci Mamusiu - myślał Jezus -
kupią koronę
lepiej Ci w zwykłej szarej bluzce
w kropki zielone 

 

Pogoda zmienia się co kilka dni. Ponownie przyszło ocieplenie. Deszcz i wiatr spowodowały znikanie śniegu w zastraszająco szybkim tempie. 

Jest 31-12-2018. Od rana sypie śnieg. Świat pomalowany został znowu na biało. Jest cicho i spokojnie. Zbliża się wieczór. Cienie drzew majaczą w oddali. Od czasu do czasu słychać trzaski łamiących się gałęzi. Szum rzeki wzmaga się, zapewne pod wpływem topniejących śniegów. Gdzieś w oddali majaczą światła poruszających się samochodów. Nadchodzi nowy rok - 2019.

 

nowy rok 20198FF820DA 6C9E 9DA0 5812 37515B0A8276

Przyszedł nowy rok 2019

 

koty 31 12 1873F4CF20 C5E6 B68C CD4B 0DA5C1F9FE29

 

Koty - noc sylwestrowa

 

Smutne wiadomości przychodzą w początkach nowego roku.

 

 ziemia16CED033 3D68 E8CD 345E E22385FF16E8

 

 Życie na Ziemi zanika w przerażającym tempie. Zmierzamy ku zagładzie.

Ziemia sobie bez nas poradzi. Będzie krążyła wokół Słońca miliardy lat. Martwa.

 

zima201911E37494 C57A 5951 7AC0 6421A05A6FA4

Jest ciężko

 

Padało przez kilka dni i nocy. Doświadczam powiedzenia, że z naturą nikt jeszcze nie wygrał.

 

 

david bowie2C6A44823 3BCB BB3F F974 2874AF513523

10 stycznia 2016 roku umarł David Bowie - Wild is the wind

 

Wild is The Wind

Like the leaf clings to the tree,
Oh, my darling, cling to me
For we're like creatures in the wind, and wild is the wind
Wild is the wind

Jak liść przytula się do drzewa,
och, kochanie, przytul się do mnie
bo jesteśmy jak stworzenia na wietrze, a dziki jest wiatr
Dziki to wiatr

 

Prawie połowa stycznia. Zima w rozkwicie. Lekki mróz w dzień i w nocy. Niebo zachmurzone, brakuje słońca. Jedyna dobra wiadomość to, że przestało padać.

 

sople20190635E804 8A1F 18C7 21D8 6B12EB2FCF2E 

Połowa stycznia 2019.

 

Rozpoczęła się trzecia dekada stycznia. Spory mróz. W nocy temperatura spada do -15 stopni. W dzień -5/-10. Jednym słowem zimno. Dawno nie było takiej zimy. Świat znieruchomiał. Czasami nad ranem pojawiają się sarny, łanie czy też lisy. Szukają pożywienia. Ciężki czas również dla zwierząt. Dni zdecydowanie dłuższe.

 

poranekFBD33954 0FCD 114F 6E73 091D01557709

Poranek - 27- 01- 2019

 

W początkach lutego nastąpiło ocieplenie. Słychać nieśmiałe śpiewy ptaków. Sójki krzyczą przeraźliwie. Śniegi topnieją a poziom wody w rzece zwiększa się z dnia na dzień. Wszystko wskazuje na przedwiośnie. Ale czy to nie za wcześnie?

 

wiosna 20194FF6F552 25D5 D501 85F1 C1AB34642D08

Tęsknię za wiosną.

 

Jest 28-02-2019 - piękny, słoneczny i ciepły poranek. Przyleciały szpaki. To o tydzień wcześniej niż w ubiegłym roku.

 

 

szpaki20192054415C AA5D 50FE 0380 AD25634F16BC

 

 wiosna 20198799AB4D 8E3A 8897 4E1E BDF99619F768

Wiosna na razie schowała się w trawie

 

"Dzisiaj rano niespodzianie zapukała do mych drzwi
Wcześniej niż oczekiwałem przyszły te cieplejsze dni
Zdjąłem z niej zmoknięte palto, posadziłem vis a vis
Zapachniało, zajaśniało, wiosna, ach to ty" 

 

W nocy bardzo wiało. Dom trzeszczał i pojękiwał. Czułem, że wiatr jest bardzo silny i zastanawiałem się co też rano ujrzą moje oczy. Drzewo z budką dla szpaków wyrwane i pochylone w stronę rzeki. Niewielka sosna złamana w połowie, wszędzie porozrzucane donice i wiadra. Plastikowa pokrywa do szamba zniknęła. Znalazłem ją w rzece spory kawałek od domu. Czekała mnie przymusowa kąpiel przy raptem dwóch stopniach powyżej zera. Potem szybki, ciepły prysznic i sytuacja w miarę opanowana. Wiatr cichnie z każdą godziną. Zapowiadają opady śniegu.

 

wichuraEF6C6179 BA02 BE95 F90F 6A3110BB9936

Drzewo z budką dla szpaków przewrócone przez wiatr

 

20-03-2019 - wiosna nadal jest schowana w trawie,

 wiosna 20198799AB4D 8E3A 8897 4E1E BDF99619F768

dzień słoneczny ale chłodny, w nocy mroźno

 

afryka xxi wiek6EA4B143 D5F4 2BD8 FF8C EF48790D3169

 

Ciemne strony XXI wieku - Afryka

 

23-03-2019 - wilgotna i bezchmurna noc. Poranek mglisty ale promienie słońca z każdą minutą nagrzewają spragnioną ciepła ziemię. Jest piękny, słoneczny dzień. Wiosna w rozkwicie.

 

 wiosna23211F513 152C F0CB 62A7 44E857F593D1

A zatem wiosna 2019

emkowyna16EF2191 CC43 95DD A37C BF202460FED3 

Okładka płyty grupy Łemkowyna - 1986 rok

 

mrówki2019D7AEC2DD 8F77 8784 BE68 146091E3F47A

Koniec marca, bardzo ciepło i słonecznie. Obudziły się mrówki.

 

czarna dziura4A683329 4D6E 16CD 3673 531B0881EB2F

Pierwsze zdjęcie czarnej dziury w historii wykonane przez naukowców z projektu Event Horizon Telescope

 

Jak zawsze, w kwietniu, następuje załamanie pogody. Stało się to też tym razem. Poranek przywitał mnie białym światem. Żółte pierwiosnki nieśmiało wychylały swe główki spod śniegu. Przemarznięte szpaki rozmawiały głośno i z niedowierzaniem kręciły swoimi główkami. Sójki przeraźliwie krzyczały nie mogąc pogodzić się z zaistniałą sytuacją.

 

W Beskidach nie zauważam ptaków z rodziny krukowatych. Czasami zdarza się jednak usłyszeć i zobaczyć pojedyncze kruki czy też gawrony. Przypominam sobie  jak dawniej ratowałem za wszelką cenę małe kawki, nawiasem mówiąc bardzo inteligentne stworzenia.

 

kawka23A48C65 F450 A5E8 3280 FB99A1F766AF

 Śniadanie małej kawki

 

 

 wielkanoc2019E926C240 00B0 89D6 E387 C3D6C76B0534

Jest Wielkanoc 2019

 

 

Od kilku dni ponownie sięgam po nagrania z muzyką andyjską. Być może spowodowała to wiosenna aura. Piękno świata i tęsknota za czymś nieokreślonym i niewiadomym. 

Trochę o instrumentach

 

 instrument1BE1720BD D3A2 0D1E 088E B239D1128C4A

Zampona

 

instrument2B2A04546 0DE7 9833 D086 586E0B711A4F

Quena

 

instrument39EB7D647 D23A 4787 022B 4B2290EC8273

Charango

 

instrument430150C40 A747 279B E1F1 9E805BB423E5

 

Bombo

 

Zbliża się koniec pierwszej dekady maja 2019. Pomimo wczesnego ocieplenia - nastąpiło ono już pod koniec lutego - wiosna jest chłodna, wręcz zimna. Temperatura oscyluje w granicach 10 stopni ale w nocy zdarzają się duże spadki, kilka kresek powyżej zera. Drzewa owocowe nie zachwycają kwiatami a bzy nie wiadomo czy w ogóle zakwitną. Jednym słowem jest kiepsko. Nie wiadomo jaki ten rok będzie dalej. Czarny scenariusz to susza i stosunkowo chłodne lato. 

 

"Ktoś drugi dalej śpi, i nagle mówimy sobie: Jeśli oddech ten, jedyny na świecie, nagle by ustał, czy świat dalej byłby taki sam - niebo i przejrzystość wody, i blask słońca, i szmer deszczu, i cień u stóp platana? I czy oznaczałoby to siłę czy słabość, gdyby świat nie uległ zmianie?"

 

orlik krzykliwy05292C32 C6A7 4708 4F6E 08FA1D525A43

Orlik krzykliwy nad Bodakami

 

Mrożny ale słoneczny poranek. W rzece stado kaczek mieni się w promieniach wschodzącego Słońca. Gdzieś wysoko orlik szybuje nad górami i lasami. Nad stawem przelatuje czapla zerkając na pływające ryby. Szpaki nie nadążają z dokarmianiem maluchów. Piję poranną kawę i patrzę na świat, w którym każda żywa istota pochłonięta jest swoim działaniem.

Deszcz pada od kilku dni, wszędzie woda. A miała być susza.

 deszcz maj 2019B10C3F0E 650F 76DC 652C F1C0D5846D38

Poziom wody znacząco wzrasta.

 

Po tygodniu przestało padać. W powietrzu daje się odczuć zapach mułu i błota. Świat czeka na Słońce.

Koniec maja nie przynosi zmiany pogody. Jest chłodno i wilgotno. Jednak salamandry czują się świetnie.

 

salamandra 2019217ABDCD 9774 888E FFFA D8ACB121E738

 

Z początkiem czerwca nadeszły upały. Gorąco. W nocy nie ma mowy o spaniu.

 

 dzika różaD1E213D0 91C7 FAE9 3A65 7F99CB8BE689

  Dzika róża zakwitła przepięknie

ubin11911FF3 F367 0B0C 991E 4629FDF46A5E

Po raz pierwszy od wielu lat pojawił się łubin

 

Od wielu dni, wieczorami, ptasi hałas zakłóca spokój zachodzącego Słońca. Zapewne jastrząb próbuje odszukać gniazda z małymi pisklętami.

 

 kapliczka2955726D 7F8C 5CA7 DA3E C76D5F301FED

 

Przydrożna kapliczka - Ropica Górna

 

Fala upałów objęła swoimi ramionami całe południe. Temperatury przekraczają 30 stopni co przy dużej wilgotności staje się nie do zniesienia. Bliskość rzeki w takich sytuacjach staje się bezcenna. Nocami podziwiam spektakle w wykonaniu świetlików świętojańskich.

wietliki świętojańskieDF0D6161 9F6D 7CEB 64AC 38BEB9C62E55

Świetliki świętojańskie

 

forest 3 rocznica śmierci3A9FA3BF 939E B24E 4BD0 246F7B2F5B81

Jest początek lipca 2019 - mija 3 rocznica śmierci Foresta. 

W lipcu fala upałów przeplata się z chłodnymi nocami. Susza. Ziemia popękana od Słońca. Burze pojawiły sie dopiero pod koniec miesiąca.

 

Pamięć i wspomnienia należą do tych dziedzin, które są mi w jakiś szczególny sposób  bliskie. Czasami  pozbawione emocji, można powiedzieć puste ale są niezwykle istotne. Wspomnienia pięknych chwil, ważnych wydarzeń, pamięć zapachów, jakże to wszystko jest istotne i nadal szczególne. Żyjemy codziennością, tak to już jest, jednak od czasu do czasu uśmiechamy się do siebie pod wpływem chwili wspomnienia twarzy kobiety, jej ciała, zapachu, muzyki, obrazu czy filmu. Potem wracamy do codzienności a wspomnienia ulatują gdzieś tam daleko po to by powrócić znowu któregoś dnia. 

 

wspomnienie 1235E123E94 FB1D D9FA 9877 7126F5AEA343

 

Pojawił się nieproszony gość. Zauważyłem, że w stawie z każdym dniem jest mniej ryb. To raczej nie wydra. Być może to czapla.

 

czapla siwa731CDF26 A7B5 0B26 5CAE 6DAB1EBA4CC1

Czapla siwa 

 

nietoperz2280527832 1FF0 4B2C 946C A4080CFAE42A

nietoperzFFF305BB 1DC3 C02B E351 2A397226F6BC

Nocny lokator

 

lazówka9C19B917 8BDA 9468 EDD2 71F88EC02A95

Bardzo późno zakwitł ślaz.

 

Koniec sierpnia to potężna fala upałów. Spora wilgotność ale deszcz  nie pojawia się w ogóle. Nie przeszkodziło to jednak grzybom, które nagle pojawiły się w ogromnych ilościach. 

Nawet koło domu wyrosły maślaki i kozaki czerwone.

 

maslakiD2FC445D E12B CD9F 9FFA F1211FD33D28

Maślaki - tzw. modrzewiaki

 

forest1117CC755FC D7D5 8B96 B55A A650F1FE9980

forest222D87D01A6 A1B4 B47C 7460 B27D6B2BF3B6

"Nowe" zdjęcia Foresta

 

dawno temu0A37715F 4990 1602 DF59 9601FCC2ADE2

 

dawno temu337FACF43E 70A5 8624 D785 6673B7DE1DEF

Dawno temu...

wczesny poranek188566C4 7481 7059 E9DE EE9F2E4B7E33

Wczesny poranek...

 

Trochę Irlandii w Bodakach

irlandi177FBAD49 1732 83B2 EE09 F298424B5BD4

irlandia2C5FBE64B 95A6 D779 304D CFEB3D2D91F2

 

irlandia313EFDB31 00C8 0E5F 1D28 4977BB4E9065

irlandia923391E5 3007 1692 49B2 1893576377EC

 

pełnia nad irlandiąFB586247 C108 06FC E550 4638D3879E26

12 - 09 - 2019 - pełnia Księżyca nad  Irlandią

 

park irlandia8596228C 1A2C 6D18 B9D8 3BF47D05CB41

Park miejski - Dublin

 

Pada deszcz. Trochę siedziałem przy komputerze, przeglądałem różne strony i natrafiłem na nasz dom.

 

kamienny drogowskazFC42896E 3622 C21C A8D3 8DD2A7EC9B21

 

"Od tego kamiennego drogowskazu idziemy w dół za znakami szlaku cmentarnego ( biało-czarne kwadraty). Natrafiamy tutaj na interesujący budynek, z drogi niemal niewidoczny.
Oto on :

chyża łemkowska 1891047FFB3D 1E5E 220A 1FEA F4728A1576A4

Jest to chyża wpisana do rejestru zabytków. Została tu przeniesiona w latach 80-tych. Mimo że część gospodarcza została zaadoptowana na mieszkalną, zachowała swoją pierwotną formę architektoniczną oraz wiele detali. Zachowana jest większość stolarki okiennej i drzwiowej, nadproże nad drzwiami wejściowymi z datą budowy "1891". Zachowany jest oryginalny kształt dachu. Budynek jest przykładem uratowania ginącej tego rodzaju architektury.
Na mapie Compassu ta chyża niestety nie została zaznaczona."

http://www.magurskiewyprawy.pl/2017/03/odkrywanie-emkowszczyzny-bodaki.html?q=bodaki

 

lato odchodzi0B9FE228 93B1 FE01 B23C DF9936B8D066

 

Lato pomału odchodzi... 

nastały chłodne dni...

 

piec bodakowyF2598309 BC16 AFE9 9323 E1F174E76306 

Prawie 30 letni piec od czasu do czasu przypomina nam o swoim istnieniu

 

Świat się zmienia. Chłodne dni przechodzą w cieplejsze. Chmury pędzą po niebie. Słońce maluje drzewa i łaki. Jest kolorowo - żółto - fioletowo i czerwono. Jesień. Zapach ziemi, wilgoci, poranne mgły i wieczorna czerwień zachodzącego Słońca. Las pamięta - dzieje ludzkie, miłości, cierpienia - ktoś szedł, ktoś płakał, ktoś upadł...

 

jesień 2019F3B81EEE 6F94 E55D 625A 986B497F4870

 

Jesień 2019

Na małą chwilkę zanurzam się w innej rzeczywistości. Myślę o tym co widzę, co czuję. Czasami popadam w melancholię, nostalgię, smutek.

Wspominam, uśmiecham się.

Jestem zwykłym zjadaczem chleba z wieloma zapewne wadami. Potrafiłem obrazić, upokorzyć, doprowadzić do płaczu, cierpienia. Staram się to wszystko poukładać, zrozumieć, po to by móc żyć dalej.

 

Od kilkunastu dni jest lato. W dzień bardzo ciepło. Kolory, kolory i jeszcze raz kolory. Świat zatrzymał się na dłuższą chwilę w swoim pięknie. Tak bardzo lubię szelest liści pod stopami.

 Październik jest bardzo ciepłym miesiącem, nawet gorącym. To jest ciężki czas dla mnie. Różne wspomnienia powróciły z przeszłości a teraźniejszość też potrafi mocno zranić.

Dzisiejszy poranek uspokoił mnie trochę. Niebo na wschodzie całe czerwone, kropelki rosy mienią się w promieniach słońca a drzewa i liście spowiła jakaś niesamowita poświata. 

wschód slońca 14C44F670 FCC5 F92B E1B0 FEA457B3FA28 

Radosny i piękny poranek 

irlandia sky8E801F87 8E0F A9A0 EBF6 375BA5222B4E

Irlandia - 27-10-2019

więto zmarłych 19F3324E9B 9A0E 8764 7FC8 C1F14632EA53

 

Święto zmarłych 2019 - czas wspomnień

 

Pierwszy listopada to znamienny czas - wspomnienia przeplatają się z melancholią.

Aura listopadowa przypomina lato. Jest ciepło i słonecznie. Nie pamiętam takiej jesieni.

W pamięci mam obrazy Pierre Auguste Renoira 

renoir sleeping woman 1897 jpg17EFF625 327B 5E8F FE8C 49C8964BCE5E


 auguste renoirnu couche8857AA41 92A4 0800 C01F 50912876E216

 

renoir kąpiąca985CCF4D AF69 6F4D 2EB5 37E795835D0E

 

koniec listopada201948697040 2CAA C46B 30A7 6B0199E8338E

listopad20196488F0DB FA5B 2D64 43D7 C1D96B0FBE31

Wschód Słońca godzina 7.11- koniec listopada 2019

 

kapliczka przydrożna w ropicy 1EB7F6BBD BA82 AD49 0344 0D9AFEA897E6

kapliczka przydrożna w ropicy73DA1056 C5C2 A831 BEF4 7F3C07CA0263

Kapliczka przydrożna w Ropicy Górnej - codziennie przejeżdżam obok niej kilka razy

 

W nocy z 2 na 3 grudnia zaczął padać śnieg. Rano było już biało. To pierwszy śnieg tej zimy.

Kolejne dni przynoszą spore mrozy i wiatry. Jest bardzo nieprzyjemnie. 

pierwsza gwiazda8374633E 9430 DD7A 2E33 D80603647EBD 

"Pierwsza gwiazda pojawia się nad wzgórzem na zachodzie, tam gdzie przed chwilą zatonęło Słońce.

Ukazuje się samotnie niby perła zawieszona na niebie bladym jak opal.

Wiatr uciszył się. Panuje spokój tak samo jak o świcie, można by sądzić, że to na nowo wstaje dzień."

 

 rysunek 19818E68B3D5 5D1F F8AE A9DF 44B89C92A86E

Jest grudzień 2019. Ten rysunek pochodzi z grudnia 1981.

 

Ostatni miesiąc w roku podświadomie kojarzy się ze stanem wojennym. Jest początek 1982 roku. Mieszkańcy Świdnika sprzeciwiają się propagandzie stanu wojennego. Wychodzą na ulice w osobliwy sposób...

https://www.youtube.com/watch?v=WKMOe2EzljY

"Każda istota ludzka ma duszę, której nie da się przepleść z żadną inną duszą. Choćby nawet dwie istoty były z sobą najsilniej związane, choćby rozmawiały ze sobą i znajdowały się blisko siebie, to ich dusze są jak dwie rośliny, każda zakorzeniona w swoim miejscu, tak że żadna nie może przejść do drugiej, nie oderwawszy się od swoich korzeni, a to właśnie stać się nie może" Herman Hesse.

 

Dzisiaj przed południem dotarła smutna wiadomość. Jaga - zaprzyjaźniony owczarek niemiecki - nie żyje. 

Pustka i smutek

Słońce wzeszło jak każdego dnia
Poranne promienie rozświetliły całą dolinę
Gdzieś w oddali sójki rozmawiały o nieprzespanej nocy
Cisza i spokój nikogo nie zaniepokoiły
Świat nie zauważył twojego odejścia
Świat okrutny i piękny
I tylko drzewa milczące chciałyby coś powiedzieć...

 

jaga105FD920C 30A8 C529 8B8D 91D9262E1EB7

jaga25160D278 0E2F 2D20 C72D C689E15A5F00

jaga37C8BB0AE 5F9E 49B9 15CB 87EC6DD36074

 

caravaggio boze narodzenie37B275C5 EA72 4029 D83A 3F50C2321A8F

Caravaggio - Boże Narodzenie

 

" Istotą bycia człowiekiem jest być stale skierowanym i zorientowanym na coś lub kogoś innego niż my sami"

Victor E.Frankl

 

araucaria chilijska55651D5F D87D B740 CBB4 DD30B056ABD3

Moje drzewo nie chce rosnąć w Polsce - Araucaria chilijska - Irlandia